Nie ma żadnej możliwości, aby sygnał wpuszczony z jednej strony, który ma do pokonania drogę przez układy konsolety, magnetofonu itd. - na wyjściu pojawił się idealnie w tej samej chwili. Można się spierać, co do pojęć, ale opóźnienie fizycznie musi być. A na szczęście, jak wielokrotnie powtarzam, język nie stwarza świata, a tylko go opisuje.
Jak sie chcesz czepiac, to sie czepiaj, wiesz o co chodzi. Prad biegnie prawie z predkoscia swiatla, a ma do pokonania pare metrow.
I będę się upierał - w środowisku natywnym nie da się w jednej chwili uzyskać sygnału na wejściu i na wyjściu bez jego opóźnienia. A już na pewno nie sygnału obrobionego (tu: wtyczką). Praw fizyki nie da się przeskoczyć. Pokrętła Direct Monitor, to zwykły mikser, rozdzielacz na wzmacniaczach operacyjnych. "Aktywny kabel Y".

W zadnym srodowisku cyfrowym sie nie da, to oczywiste. Ale walczmy o rozsadne wartosci tego opoznienia, pare probek, a nie paredziesiat. Tego nie slychac, wiekszy bufor slychac.
Masz rację, ProToolsa organoleptycznie nie znam, ale czyż HD nie ma dedykowanych procesorów? Przecież jego skrzynka z hardwarem, to też taki "kabel Y", a komputer, to tylko interfejs z wyświetlaczem.

No tak, ale co z tego? Nie rozumiem.
dlaczego działa kulawo i na całości, a nie na poszczególnych śladach? Tego właśnie dotyczy dotąd ta nasza dyskusja.
Nie wiem. Chce, zeby dzialalo dobrze, a nie dizala. Moj problem?
Działają, ale nie zapinasz na nich wtyczek (poza oczywiście tymi z własnymi, zaszytymi w DSP), ani nie ma obsługi w funkcji czasu (są to wykonania niejako statyczne - nie mają GUI, nie mają transportu, nie nagrywają itp.).
Nie chce wtyczek ani automatyki - pokazuje, ze DAW moze sterowac mikserem karty. Dlaczego nie?
Ale także z opóźnieniem. Przecież najczęściej i gołym okiem widać, że ruch jest płynnie opóźniony, względem chwili wysłania komunikatu MIDI. Wszystkie jakie widziałem, chodziły "wołowato".

Ale nie chodzi ani o midi ani o szybkosc dzialania, tylko o mozliwosc. Niech ustawienie miksera trwa tyle, ile wlaczenie Direct Monitoringu, pare sekund - wytrzymam.
Truizm, ale z biegiem lat procesory są coraz szybsze. Napisałeś, że nawet latencja 128 Ci przeszkadza. Zgoda, może jeszcze trochę i jakieś co najwyżej kilka próbek będzie się składało na całkowitą latencję. Ale sposób monitoringu przy dzisiejszych, "klasycznie" wykonanych DAW-ach nie sądzę, by się dało lepiej rozwiązać.
Owszem zwiekszenie szybkosci komputerow, zwiekszenie czestotliwosci probkowania i zmniejszanie bufora to jest rozwiazanie. Czekam na nie. Na razie to nie dziala.
Ale obecny Direct Monitoring pokazuje, ze jakos sie to da zrobic. Nie wymaga to mocy ani specjalnych sztuczek programistycznych, tylko checi oraz porozumeinia producentow sprzetu z producentami oprogramowania. Przeciez producenci sprzetu dostarczaja sterowniki ASIO, co szkodzi dopisac do specyfikacji wielokanalowy monitoring?
Dlatego mamy trzy wyjścia:
1. Dedykowane systemy, jak ProTools HD.
2. Oczekiwanie na szybkie maszyny, by latencja była minimalnie pomijalna w praktyce.
3. Całkowita rewolucja w branży (np. zupełnie nowe interfejsy, jakieś holograficzne, czy... czytające myśli

Ty wybrałeś punkt pierwszy.
No wlasnie. Ale ja wiem, dlaczego...