Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
-
Damianin
- Posty: 262
- Rejestracja: sobota 30 mar 2002, 00:00
Post
autor: Damianin » czwartek 09 paź 2003, 16:13
Udowodniono, że wszystkie programy miksują w identyczny sposób - przy zsumowaniu ich miksów w przeciwfazie następuje całkowita kancelacja. Jedyna różnica, która może być efektem napisania głównego engine jest większa efektywność obliczeniowa i poprawa stabilności (usunięcie bugów).
**********************
Dzięki MB za wyjaśnienie (po raz trzeci

) sprawy. Wypowiedzi bynajmniej nie wyssałem sobie z palca gdyż zasugerowałem się kilkoma postami z forum cubase.net, teraz jak widzę - niepotrzebnie. Twoje argumenty są całkiem przekonujące.
-
matiz
- Posty: 3424
- Rejestracja: poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
-
Kontakt:
Post
autor: matiz » czwartek 09 paź 2003, 16:26
Dodam, ze poruszane co jakis czas "ewidentne" roznice w brzmieniu roznych programow w paru znanych mi przypadkach okazaly sie byc roznicami w "pan law" czyli dzialaniu panoramy w tych programach - Pro-Tools ma 2,5dB spadek w srodku, inne 3 albo 6 albo mozna wybrac.
To tylko tak, przy okazji.
-
Leff
- Posty: 545
- Rejestracja: sobota 13 kwie 2002, 00:00
Post
autor: Leff » czwartek 09 paź 2003, 20:28
Ja pisząc "brzmienie" (zaznaczam - "brzmienie", nie brzmienie), miałem na myśli tylko i wyłącznie jakość i brzmienie pluginów zaimplementowanych w Logicu. I wygląda na to, że tu właśnie mamy do czynienia z ewentualną przewagą rzeczonego programu nad Steinbergowską konkurencją. Szkoda... Bo i tak chyba zostanę przy Cubase... Chociaż... Może się przesiądę na Maca
A tak swoją drogą, to myślę, że znając dobrze oba programy, można by się pokusić o zgadywanie, które nagranie na jakim programie zostało zrobione. Ale raczej w charakterze zabawy.
Pozdrawiam - Leff
Leff - Szczecin
-
franiu
- Posty: 58
- Rejestracja: środa 05 cze 2002, 00:00
Post
autor: franiu » czwartek 09 paź 2003, 21:31
mój wybór to cubase sx....powodem jest oczywiscie nie zadno brzmienie (bo to oczywsta ściemniarka, co najwyzej różnią sie brzmienia pluginów oraz możliwosci instrumentów dodanych lub dostepnych) a tylko i wyłącznie kwestie związane z obsługą
do logica (którego wielu fachurów używa ze swietnymi wynikami)podchodziłem kilkakrotnie i zawsze mnie pokonywał..po prostu nie lubie programów które do podstawowych rzeczy a nawet do skonfigurowania wymagają gapienia sie w instrukcje obsługi...
kiedy mam problemy z ergonomią już na poziomie poznawania programu - olewam go
moze to wygodnictwo, lenistwo intelektualne itepe, może...ale nie dbam o to...szukam narzędzia które jest dla mnie a nie ja dla narzedzia - stąd wole koboze....kuboza bowiem dosyc dobrze poddaje sie woli usera
no i jest coraz lepsza
firma zaś nie robi jakis dziwacznych ruchów udawadniajacych ze korporacyjne myslenie technokraty jest nad człowiekiem który zaufał i związał się z programem (po czym jest terroryzowany aby porzucić swe przyzwyczajenia i nabyc hardware innej firmy)
pozdrawiam
franiu
rebel rebel 4ever
-
Markus
- Posty: 280
- Rejestracja: piątek 17 maja 2002, 00:00
Post
autor: Markus » czwartek 09 paź 2003, 22:21
.Udowodniono, że wszystkie programy miksują w identyczny sposób - przy zsumowaniu ich miksów w przeciwfazie następuje całkowita kancelacja. Jedyna różnica, która może być efektem napisania głównego engine jest większa efektywność obliczeniowa i poprawa stabilności (usunięcie bugów).
**********************
Tak przy okazji.
A co z systemami DSP? Np. Pulsar czy RME, mają własne mixery.
Czy można oczekiwać jakiś różnic brzmieniowych z miksowania tam a nie w DAW?
To samo zresztą dotyczy sprzętowych konsolet cyfrowych. Czy w samym zwykłym krosowaniu sygnałów bez obróbki mogą występować jakieś różnice w brzmieniu?
Może MB w tej kwestii również rozwieje jakieś mity?
-
Tadeo
- Posty: 1609
- Rejestracja: piątek 31 sty 2003, 00:00
-
Kontakt:
Post
autor: Tadeo » piątek 10 paź 2003, 00:11
Nie wydaje mi sie aby miksery dsp oferowały coś innego w kwesti brzmienia.
Osobiście wybrałem sx'a gdyż jest bardziej opłacalny w zakupie, a logic - no cóż, kiedyś próbowałem i doszedłem do wniosku że powinien sie nazywać alogic.
-
Tadeo
- Posty: 1609
- Rejestracja: piątek 31 sty 2003, 00:00
-
Kontakt:
Post
autor: Tadeo » piątek 10 paź 2003, 00:16
Jeżeli zależy wam na dobrym brzmieniu to zainwestujcie w dobry przetwornik oraz preamp (tak na dobry początek) Późniejsze brzmienie waszych miksów to głównie wasza zasługa.
wasza = nasza
pa.
-
Markus
- Posty: 280
- Rejestracja: piątek 17 maja 2002, 00:00
Post
autor: Markus » piątek 10 paź 2003, 08:41
Ale tu chodzi o czystą teorię.
Czy cyfra jest na tyle bezduszna, że nie ma różnicy, gdy czyste krosowanie (bez obróbki, pomijając przetworniki, preampy itd.) sygnałów
odbywa się w SX czy w Mackie 8 Bus?