Mam iść do sklepu aby odnosić się ze zrozumieniem do sprzedawcy ? Mam być jego psychoterapeutą i wysłuchiwać jak to mu ciężko cokolwiek sprowadzić, załatwić ? Chyba sobie żartujesz ?! Co mnie to wszystko obchodzi ? Takie tłumaczenia były dobre 20 lat temu kiedy startował u nas kapitalizm, teraz nie ma zmiłuj. To ja jestem dyktatorem w te klocki bo mam kasę do wydania i jak nie tu to gdzie indziej ją wydam na to czego potrzebuję. Sprzedawca jest od tego by usuwać moje wątpliwości a nie piętrzyć je przede mną.
****************************
Nie do końca o to mi chodziło. Bardziej o to, iż sprzedawca może być poinformowany przez dystrybutora np., że coś jest na stanie. Klient zamawia a nagle się okazuje, iż dystrybutor danego sprzętu tego nie ma. I w tym momencie to nie jest wina sprzedawcy, ale i tak na niego pada największa presja.
Niektóre sklepy naprawdę znają się na rzeczy i się starają. Pomijam wszelkie Riffy i MX Music`i, bo tam rotacja sprzedawców jest taka, że łoj-oj.
No i stosunek niektórych klientów do sprzedawcy... byłem światkiem takich rozmów w sklepach, gdzie naprawdę miało się ochotę dać w twarz, a sprzedawca nadal się uśmiecha i tłumi w sobie emocje. Po pewnym czasie zaczyna to mocno wpływać na psychikę ludzką i się zaczyna przez to regularnie olewać klientów. A to jest też po części nasza wina. Tak jak wcześniej pisałem - wszystko ma swoją drugą stronę.
A i jeszcze tematy rabatów, zniżek i podobnych. Czy kłócicie się też w Media Marktach, Euro AGD i pochodne o zniżkę wysyłając im linki sklepów w Niemczech lub podając tamte ceny? Lub w salonach samochodowych? Odziwo w takich miejscach wszyscy akceptują to co jest i za ile jest, jedynie rynek audio jest na maksa porąbany...